Liga: II Liga

II Liga

Feniks Łasin vs Black Mamba/Ragnar/Vector Team

Feniks Łasin – Black Mamba/Ragnar/Vector Team 10:3 (0:1)

Bramki:

Feniks: Kacper Kurkiewicz 4, Hubert Marszałek 3, Cezary Mrozowski 1, Patryk Jaskólski 1, Nikodem Worytko 1.

Black Mamba: Sebastian Konieczny 2, Michał Pawelec 1.

MVP meczu: Hubert Marszałek (Feniks Łasin).

 

Beniaminek z Łasina nadal jest niepokonany i kompletny w Stalex Lidze. W niedzielę odniósł czwarte zwycięstwo, a przesądził o tym koncertowy drugi kwadrans meczu. Do przerwy piłkarze Feniksa mieli problem ze skutecznością oraz bramkarzem Karolem Wyrąbkiewiczem, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Jedyny gol w tej części padł w 6. min. po dobrze rozegranym rzucie rożnym, a strzelił go z bliska Sebastian Konieczny. Zawodnicy „Czarnej Mamby” mogli pokusić się o przynajmniej drugą bramką. Najbliższy jej zdobycia był dwukrotnie Adrian Kawecki. Drugą połowę łasinianie zaczęli od szybkiego wyrównania, a zaskoczyli rywali dobrze rozegranym rzutem rożnym i strzałem Kacpra Kurkiewicza. Ten gol odblokował niemoc strzelecką graczy z powiatu grudziądzkiego, którzy w 22. min. wygrywali już 5:1. I nie poprzestawali na tym. Po ładnie rozgrywanych akcjach zadawali kolejne ciosy. Piłkarze Black Mamby zdołali odpowiedzieć dopiero przy 1:8, gdy rzut karny przedłużony wykorzystał Michał Pawelec (wcześniej z 10 m Jacek Jaśniewski trafił w słupek). Beniaminek z Łasina miał też dwa takie stałe fragmenty. Pierwszego wykorzystał Nikodem Worytko (na 9:2), a drugiego w samej końcówce przestrzelił Cezary Mrozowski. Feniks utrzymał 1. miejsce w tabeli II ligi.

Noe-Trans/Rolmasz vs Śródmieście Grudziądz

Noe-Trans Przysiersk – Śródmieście Grudziądz 4:1 (3:0)

Bramki:

Noe-Trans: Amadeusz Olszewski 2, Martin Gerke 1, Marian Kasperski 1.

Śródmieście: Bartosz Krzak 1.

MVP meczu: Amadeusz Olszewski (Noe-Trans).

 

Noe-Trans odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie. W jego szeregach zadebiutował Amadeusz Olszewski, który dotychczas związany był z zespołem z Grudziądza obecnie grającym pod szyldem Pastbruk/VOX. To właśnie „Amek” otworzył wynik meczu w 5. min. 180 sekund potem na 2:0 strzałem z rzutu wolnego podwyższył Martin Gerke. W 10. min. znów przypomniał o sobie Olszewski, który po zagraniu Przemysława Gerke wyszedł na czystą pozycję i nie zmarnował okazji podwyższając prowadzenie swojej nowej drużyny. Grudziądzanie próbowali odpowiedzieć, ale od początku meczu dobrze w bramce spisywał się Marek Bernacki, którego nie zdołali zaskoczyć Bartosz Wiśniewski i Bartosz Krzak. Przysierszanie przed przerwą mogli wygrywać wyżej, ale na wysokości zadania stanął Piotr Piechocki broniąc strzały Mariana Kasperskiego, Patryka Winowieckiego i Patryka Szymeckiego. W 18. min. Marian Kasperski po przechwycie trafił na 4:0, co pozwoliło ekipie Dariusza Gerke kontrolować dalszy przebieg rywalizacji. Piłkarze Śródmieścia próbowali poprawić niekorzystny wynik, lecz w ich szeregach był widoczny brak Jakuba Rulewskiego i Denisa Rienkiewicza. Noe-Trans stworzył lepsze sytuacje, lecz nie wykorzystali ich Martin Gerke i Amadeusz Olszewski. W ostatniej minucie Marek Bernacki stracił szansę na drugie „zerko” w tej edycji. Co prawda, wygrał pojedynek sam na sam z Mateuszem Guttmannem, ale skuteczną dobitką popisał się Bartosz Krzak.

Feniks Futsal Team vs Pantery/Gresta

Feniks Futsal Team – Pantery/Gresta 7:10 (3:5)

Bramki:

Feniks FT: Dawid Bocian 4, Kamil Linkowski 2, Marek Jaroch (samob.).

Pantery: Karol Nicieja 3, Wojciech Sondej 3, Szymon Taczyński 2, Emil Nowak 1, Dawid Bocian (samob.).

MVP meczu: Karol Nicieja (Pantery/Gresta).

 

Pantery odniosły pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, mimo iż zagrały w okrojonym składzie i tylko z jednym rezerwowym. Idealnie zaczęły zawody, bo po 90 sekundach prowadziły 2:0, a dwa razy do siatki trafił Karol Nicieja. W 3. min. odpowiedział Dawid Bocian, ale minutę później Nicieja skompletował hat-tricka. Feniks Futsal Team znów złapał kontakt w 9. min. po golu Bociana, jednak w 1. części konkretniejsze w ofensywie były Pantery, które po trafieniach Wojciecha Sondeja i Szymona Taczyńskiego uciekły na 5:2. Wynik po pierwszym kwadransie ustalił Dawid Bocian wykorzystując rzut karny. Na początku 2. połowy Pantery znów odskoczyły na trzy bramki. Kamil Nicieja nie zdołał pokonać Kacpra Wielewickiego, ale dobitka Emila Nowaka była skuteczna. Później wydawało się, że powtórzy się sytuacja z soboty, gdy Pantery roztrwoniły przewagę, bo w 27. min. zrobiło się tylko 7:6 dla nich. Jednak po rzucie wolnym i dobitce Wojciecha Sondeja znów zespoły dzielił dwa gole, a na dodatek drugą żółtą kartkę ujrzał Robert Czartowski. Grę w przewadze Pantery wykorzystały połowicznie. Najpierw bowiem bramkę straciły (Kamil Linkowski), a za chwilę strzeliły (Szymon Taczyński). Pierwszą ich wygraną przypieczętował Wojciech Sondej.

 

Wilk vs FC Chełmża

Wilk Świecie – FC Chełmża 0:26 (0:15)

Bramki:

FC Chełmża: Maciej Rzepkowski 7, Filip Wiśniewski 5, Łukasz Wiśniewski 4, Mateusz Prejs 3, Bartosz Wolak 3, Maciej Dittmann 2, Jakub Żuchowski 2.

MVP meczu: Filip Wiśniewski (FC Chełmża).

 

Zgodnie z przewidywaniami mecz toczył się pod dyktando chełmżan, którzy w 1. połowie utrzymali średnią na poziomie: gol na minutę. W 10. min. prowadzili już 10:0, a do przerwy 15:0. Oczywiście okazji mieli znacznie więcej. Młodzież Wilka tym razem nie tylko broniła się rozpaczliwie. Od początku szukała swoich szans w kontrach. W tym spotkaniu oddała więcej strzałów niż w trzech poprzednich. Dokładnie 19, w tym 13 celnych. Beniaminek w 1. połowie miał dwie świetne szanse na honorowego gola, ale nie wykorzystali ich Sebastian Bukowski (przy 0:9) i tuż przed przerwą Kuba Pawlikowski (przy 0:14). W 2. części obraz gry był podobny. Piłkarze z Chełmży wyraźnie szukali punktów kanadyjskich dla jak największej liczby zawodników, przez co w wielu sytuacjach podejmowali złe rozwiązania. Do 20. min. FC Chełmża utrzymywał średnią (20:0), lecz potem ją obniżył. Wilkom mimo kolejnych okazji nie udało się zdobyć honorowej bramki.

 

Pantery vs Black Mamba

Pantery/Gresta – Black Mamba/Ragnar/Vector Team 6:7 (1:3)

Bramki:

Pantery: Karol Nicieja 2, Jakub Olszewski 2, Szymon Taczyński 2.

Black Mamba: Jacek Jaśniewski 3, Aleksander Witek 2, Patryk Janiak 1, Adrian Kawecki 1.

MVP meczu: Jacek Jaśniewski (Black Mamba).

 

Na koniec sobotniego grania oba zespoły zafundowały nam futsalowy spektakl pełen emocji i zwrotów akcji. Do przerwy skuteczniejsi byli gracze „Czarnej Mamby”, choć pierwsi gola zdobyli rywale. Wynik napoczął w 6. min. Jakub Olszewski. W odpowiedzi trafili kolejno Aleksander Witek (8), Jacek Jaśniewski (10) i Patryk Janiak (11). Drugą połowę lepiej zaczęły Pantery. Dwa gole zdobył Karol Nicieja, a jednego Olszewski. W 24. min. po dwójkowej akcji z Nicieją na 5:3 podwyższył Szymon Taczyński. Szybko odpowiedział Jaśniewski. Piłkarze Black Mamby poszli za ciosem. W 27. min. Jacek Jaśniewski uderzeniem z rzutu wolnego doprowadził do remisu, a niecałe 60 sekund potem na prowadzenie ponownie wyprowadził ich Aleksander Witek. Pantery Gresty za sprawą Szymona Taczyńskiego szybko wyrównały na 6:6. Ostatnie słowo należało do Adriana Kaweckiego, który po przechwycie piłki oddał zwycięski strzał i Black Mamba/Radnar/Vector Team odniósł drugie zwycięstwo w tych rozgrywkach II ligi. Pantery przegrały po raz trzeci i razem z Przyjaciółmi z Boiska i Wilkiem mają zerowy dorobek.

 

Śródmieście vs Przyjaciele z Boiska

Śródmieście Grudziądz – Przyjaciele z Boiska Bysław 5:1 (3:1)

Bramki:

Śródmieście: Mateusz Cieszyński 1, Adrian Szumachowski 1, Bartosz Krzak 1, Denis Rienkiewicz 1, Jakub Rulewski 1.

Przyjaciele: Aleksander Kufel 1.

 

Od początku inicjatywę przejęli grudziądzanie, którzy jednak w pierwszym kwadransie strzelili tylko trzy gole. Wynik otworzył w 5. min. technicznym strzałem Mateusz Cieszyński. Na 2:0 podwyższył 90 sekund później z rzutu wolnego Adrian Szumachowski. W ekipie z Bysławia najlepszy był bramkarz Aleksander Kufel, który miał kilka świetnych interwencji. W 11. min. Kufel zaskoczył swojego konkurenta strzałem zza połowy boiska. Kontaktowy gol nie dodał skrzydeł jego kolegom. W 12. min. Bartosz Krzak zmienił lot piłki po próbie z dystansu Jakuba Rulewskiego podwyższając na 3:1. Przed przerwą Aleksander Kufel obronił jeszcze rzut karny przedłużony wykonywany przez Szumachowskiego. Na początku 2. części bysławianie zagrali odważniej w ofensywie. Dwie szanse na kontaktowego gola miał Fabian Dębicki, zaś Norbert Parszyk groźnie kropnął z dystansu, ale bramkarz Śródmieścia Piotr Piechocki był czujny rehabilitując się w pełni za wpuszczoną wcześniej bramkę. Grudziądzanie szukali również kolejnych trafień, lecz brakowało im precyzji. Dopiero w 24. min. Denis Rienkiewicz na raty zdobył gola na 4:1. Trzy minuty potem rywali nadziei pozbawił Jakub Rulewski ustalając wynik końcowy. Dodajmy, że w sumie zawodnicy z Grudziądza oddali w tym meczu 48 strzałów, w tym 31 celnych przy zaledwie 16 rywali (9 celnych).

 

Wilk vs Feniks Łasin

WILK ŚWIECIE – FENIKS ŁASIN 1:39 (1:23)

Bramki:

Wilk: Maciej Pawelec 1.

Feniks: Kacper Kurkiewicz 12, Hubert Marszałek 8, Cezary Mrozowski 5, Ermanno Gubała 5, Oskar Śmigielski 3, Patryk Jaskólski 2, Radosław Kopecki 2, Nikodem Worytko 1, Filip Kurczewski 1 (samobójcza).

MVP meczu: Kacper Kurkiewicz (Feniks Łasin).

 

Piłkarze z Łasina odnieśli najwyższe zwycięstwo tego sezonu i najwyższe swoje w Stalex Lidze, choć na zdobycie pierwszego gola potrzebowali 137 sekund. Worek rozwiązał Cezary Mrozowski. Kolejne bramki padały już często przy biernej postawie w obronie młodzieży Wilka. W 9. min. było już 10:0, a trzy minuty potem 20:0. Przy 22:0 Wilkom wyszła kontra, która przyniosła historycznego gola w naszej lidze. Jego autorem był Maciej Pawelec, który wygrał pojedynek sam na sam z Aleksandrem Sokólskim. Wynik do przerwy ustalił Oskar Śmigielski. W 2. połowie obraz gry był podobny. Łasinianie strzelili kolejnych pięć goli, ale później mieli pięciominutową blokadę. Na 30. bramkę czekaliśmy do 26. min., a zdobył ją Morozowski. W końcowych minutach zawodnicy Feniksa dołożyli jeszcze 9 goli. Mocno chcieli przełamać „40”, lecz ostatecznie im się to nie udało. Dodajmy, że w tym meczu oddali 100 strzałów przy czterech rywali. Królem polowania okazał się Kacper Kurkiewicz, który strzelił 12 bramek i zaliczył 8 asyst. Wilk przy 33:1 miał sytuację na drugiego gola, ale tym razem Pawelec jej nie wykorzystał. Warto pochwalić bramkarza Davida Carpio, który co prawda wpuścił 26 goli, ale 26 strzałów obronił.

 

Feniks Łasin vs Śródmieście Grudziądz

Feniks Łasin – Śródmieście Grudziądz 5:3 (2:2)

Bramki:

Feniks: Ermanno Gubała 2, Hubert Marszałek 1, Przemysław Kamieniecki 1, Kacper Kurkiewicz 1.

Śródmieście: Łukasz Lazurek 1, Kamil Loduchowski 1, Adrian Szumachowski 1.

MVP meczu: Ermanno Gubała (Feniks Łasin).

 

Derby powiatu grudziądzkiego w Stalex Lidze były wyrównane. Lepiej zaczęli je łasinianie, którzy po trafieniach Huberta Marszałka i Przemysława Kamienieckiego prowadzili w 7. min. 2:0. Grudziądzanie do przerwy zdołali odrobić straty. W 9. min. kontaktową bramkę strzelił Łukasz Lazurek, a cztery minuty później do remisu ładnym uderzeniem z dystansu doprowadził Kamil Loduchowski. W 20. min. Śródmieście pierwszy raz objęło prowadzenie za sprawą Adriana Szumachowskiego, który znakomicie wykonał rzut wolny. Minutę potem mogło być 4:2, ale Paweł Przybyłek trafił w słupek, a próbujący dobić futsalówkę Mateusz Cieszyński przestrzelił. W 22. min. znów mieliśmy remis, a tym razem znakomicie z rzutu wolnego przymierzył Ermanno Gubała. Obaj beniaminkowie chcieli ten mecz wygrać, ale konkretniejszy w ofensywie był Feniks. W 27. min. ładną dwójkową akcję przeprowadzili Kacper Kurkiewicz i Oskar Śmigielski, a do siatki piłkę wpakował ten pierwszy. W ostatniej minucie kropkę nad drugą victorią zespołu z Łasina postawił Ermanno Gubała wykorzystując rzut karny przedłużony.

 

Przyjaciele z Boiska Bysław vs Feniks Futsal Team

Przyjaciele z Boiska Bysław – Feniks Futsal Team 5:6 (5:5)

Bramki:

Przyjaciele: Szymon Nelke 2, Gracjan Pilarski 1, Filip Olszewski 1, Patryk Musiał 1.

Feniks FT: Mateusz Skowroński 3, Łukasz Witko 2, Robert Czartowski 1.

MVP meczu: Łukasz Witko (Feniks Futsal Team).

Oba zespoły stworzyły ciekawe futsalowe widowisko. Początek należał do Feniks Futsal Team, który wyszedł w 5. min. na 2:0 po golach Łukasza Witko i Mateusza Skowrońskiego. Przyjaciele odpowiedzieli w 9. min. za sprawą Gracjana Pilarskiego, ale chwilę potem na 3:1 trafił Robert Czartowski. Ostatnie pięć minut przed przerwą to była prawdziwa wymiana ciosów. Zaczął ją beniaminek z Bysławia, który po dwóch strzałach Szymona Nelke i jednym Filipa Olszewskiego wyszedł na 4:3. Do remisu szybko doprowadził ładnym uderzeniem z rzutu wolnego Łukasz Witko. Nie minęło 30 sekund, a Patryk Musiał trafił na 5:4 dla Przyjaciół. Wynik do przerwy ustalił Mateusz Skowroński. W 2. połowie drużyny nie utrzymały wysokiej skuteczności. Więcej z gry mieli piłkarze Feniksa, ale brakowało wykończenia akcji. Dobre zawody rozgrywał bramkarz Aleksander Kufel (21 obronionych strzałów). Bysławianie odgryzali się kontrami, lecz czujny był Kacper Wielewicki, który między słupkami pojawił się po przerwie. W 25. min. Feniks Futsal Team odzyskał prowadzenie. Po zagraniu Witko hat-tricka skompletował Mateusz Skowroński. Ten gol okazał się zwycięski, choć w ostatnich minutach Przyjaciele z Boiska mieli dwie świetne sytuacje na remis, jednak nie potrafili ich wykorzystać. I wciąż pozostają w naszej lidze bez punktu.