Liga: Extraliga

Extraliga

GMD Plus vs Haber Team

GMD Plus/Aut-Mor – Haber Team 1:7 (0:5)

Bramki:

GMD Plus: Aleksander Karbowski.

Haber Team: Gualdi Kokoladze 3, Damian Rybacki 1, Dominik Rybacki 1, Mateusz Remiszka 1, Karol Wierzchowski 1.

MVP meczu: Gualdi Kokoladze (Haber Team).

W roli trenera Haber Team zadebiutował Jerzy Siemieniecki, który po latach wrócił do Stalex Ligi, bo wcześniej grał w niej choćby z Unisław Team. Debiut był efektowny, bo zespół zagrał świetny mecz. Kluczowe okazały się końcowe minuty 1. części. Strzelanie zaczął w 7. min. Damian Rybacki, a świetną asystą popisał się Guladi Kokoladze. Cztery minuty później na 2:0 podwyższył Dominik Rybacki. Nie minęło 60 sekund, a Haber wygrywał już różnicą czterech goli po strzałach Kokoladze i Mateusza Remiszki. W 13. min. świetną akcją popisał się Gualdi Kokoladze ustalając wynik do przerwy. Dodajmy, że piłkarze GMD w tej części mieli swoje okazje, ale trafili na dobrze dysponowanego Arkadiusza Szczygła. Zaraz na początku 2. połowy Karol Wierzchowski podwyższył strzałem zza pola karnego wynik na 6:0 i praktycznie emocje w tym meczu się skończyły. GMD Plus walczył jedynie o zmniejszenie rozmiarów porażki. W 21. min. Szczygła zaskoczył w końcu Aleksander Karbowski, ale było to tylko honorowe trafienie. Bramkarz Habra zakończył swój pierwszy mecz w tym sezonie z 13 obronionymi strzałami, co dało mu skuteczność interwencji na poziomie 93%. MVP meczu został Gualdi Kokoladze, który w 27. min. ustalił wynik spotkania kompletując hat-tricka. GMD Plus/Aut-Mor rozczarował, choć trzeba zaznaczyć, że w jego składzie zabrakło Dawida Dumy i Mateusza Zbiranka, którzy poprowadzili go do wygranej na inaugurację z FC Świecie.

Szał Kart

GMD:

Złota: Karbowski, Srebrna: Czarnowski, Brązowa: Gaca

Haber:

Złota: Kokoladze, Srebrna: Rybacki Damian, Brązowa: Szczygieł

Klub Podróżnika/Szkoły APIS vs Pastbruk/Vox Grudziądz

Klub Podróżnika/APIS – Pastbruk/Vox Grudziądz 6:1 (1:0)

Bramki:

KP/APIS: Marcin Gałusza 2, Jakub Łytkowski 1, Marcin Dolewski 1, Filip Rzepka 1, Mateusz Szymecki 1.

Pastbruk: Wojciech Góralski 1.

MVP meczu: Paweł Zadrużyński (KP/APIS).

Spotkanie miało kilka faz. Po wzajemnym badaniu sił w 6. min. Klub Podróżnika na prowadzenie wyprowadził Jakub Łytkowski, który wykorzystał świetne zagranie Filipa Rzepki. Potem beniaminek miał kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale Marcin Gałusza, Dominik Armatowski czy Filip Rzepka nie zdołali zaskoczyć Mateusza Wiśniewskiego. Grudziądzanie najlepsze sytuacje do wyrównania mieli pod koniec 1. połowy. Nie wykorzystali ich Jarosław Górski, Paweł Górski i Wojciech Góralski. Świetnie w bramce KP/APIS spisywał się Paweł Zadrużyński. Po przerwie Pastbruk dążył dalej do wyrównania. Groźne strzały oddali Mateusz Rumiński, Paweł Górski i Michał Majka, jednak Zadrużyński był czujny. W 18. min. debiutujący w naszej lidze Wojciech Góralski doprowadził do remisu. Grudziądzanie chcieli pójść za ciosem. Dwie okazje miał Góralski, próbowali też Majka i Fabian Chodyna, lecz Zadrużyński bronił jak w transie. Gdy wydawało się, że Pastbruk/VOX obejmie w końcu prowadzenie skuteczny cios wyprowadził beniaminek. W 22. min. kapitalnym uderzeniem zza pola karnego pod poprzeczkę popisał się Marcin Gałusza. Piłkarze z Grudziądza próbowali odpowiedzieć, słupki obili Majka i Góralski. Zespół z Jeżewa był skuteczniejszy. W 24. min. Wiśniewskiego z ostrego kąta zaskoczył Marcin Dolewski, 90 sekund potem jego wyczyn niemal skopiował Marcin Gałusza. W ostatniej minucie piłkarze KP/APIS przypieczętowali historyczną victorię w Extralidze golami Filipa Rzepki i Mateusza Szymeckiego.

 

Szał Kart

KP/APIS:

Złota: Zadrużyński, Srebrna: Gałusza, Brązowa: Rzepka

Pastbruk/VOX:

Złota: Góralski, Srebrna: Górski P., Brązowa: Górski J.

Pastbruk/VOX vs Raf-Mix & Partnerzy

Pastbruk/Vox Grudziądz – Raf-Mix & Partnerzy 0:4 (0:3)

Bramki:

Raf-Mix: Filip Tadych 2, Dominik Woźniak 1.

MVP meczu: Filip Tadych (Raf-Mix).

Szał Kart:

Pastbruk:

Złota: Chodyna, Srebrna: Horna, Brązowa: Stankiewicz.

Raf-Mix:

Złota: Hapka, Srebrna: Kmiecik, Brązowa: Tadych.

 

Raf-Mix bez grającego Marcina Wanata, ale z czterema nowymi zawodnikami odniósł pewne i w pełni zasłużone zwycięstwo. Grudziądzanie oddali w tym spotkaniu tylko 10 strzałów (przy 31 rywali), z czego cztery były celne. To zdecydowanie za mało na giganta naszej ligi. Na pierwszego gola czekać musieliśmy do 11. min. Wówczas znakomicie rzut wolny wykonał Jakub Hapka. W 14. min. na 2:0 podwyższył debiutujący w naszej lidze Filip Tadych, a wynik do przerwy ustalił Dominik Woźniak (Tadych zaliczył asystę). W 2. części obraz gry był podobny. Inicjatywa była po stronie wicemistrza, lecz dobra postawa Mateusza Wiśniewskiego w bramce sprawiała, że wynik nie zmienił się długo. W 26. min. nieporozumienie w szeregach obronnych rywali wykorzystał Filip Tadych podwyższając na 4:0. Grudziądzanie mieli swoje szanse przy 0:3, ale nie zdołali ich wykorzystać. Tym samym Szymon Kmiecik zaliczył pierwsze „zerko” w 17. sezonie.

FC Świecie vs GMD Plus

FC Świecie – GMD Plus/Aut-Mor 3:5 (0:1)

Bramki:

FC Świecie: Radosław Mik 2, Tomasz Prejs 1.

GMD Plus: Dawid Duma 2, Marcin Gaca 1, Mateusz Zbiranek 1, Daniel Czarnowski 1.

Szał Kart:

FC Świecie:

Złota: Mik, Srebrna: Zaremba, Brązowa: Katerla.

GMD Plus:

Złota: Duma, Srebrna: Gaca, Brązowa: Czarnowski.

To był mecz z podtekstami, bo FC Świecie pozyskał od GMD Bartosza Piotrowskiego i Olivera Zarembę, zaś w drugą stronę powędrował Mateusz Zbiranek. Oba zespoły nie wystawiły jeszcze optymalnych składów. W 1. połowie było wzajemne badanie się. Więcej pracy miał nowy bramkarz GMD Plus Mikołaj Michalski, który popisał się kilkoma dobrymi interwencjami broniąc m.in. próby Tomasza Prejsa, Tomasza Rogóża czy Daniela Katerli. Formę Piotrowskiego sprawdzili Dawid Duma i Aleksander Karbowski. Gdy wydawało się, że w pierwszym kwadransie będzie bez goli tuż przed przerwą gracze GMD Plus/Aut-Mor objęli prowadzenie. Z dystansu kropnął Dawid Duma, a Marcin Gaca musnął piłkę zanim ta wpadła do sieci. Druga połowa zaczęła się od drugiego ciosu zespołu z Bukowca, a byłej drużynie gola strzelił Mateusz Zbiranek. Podrażniony brązowy medalista ruszył do odrabiania strat z podłączającym się do ataku Bartoszem Piotrowskim.  W 18. min. powinno być 3:0, ale Michał Glazik nie trafił do pustej bramki rywali. Zemściło się to szybko i podwójnie. Dwa gole w odstępie 34 sekund Radosława Mika dały remis 2:2. Potem FC Świecie powinien wyjść na prowadzenie, ale Piotrowski, Paweł Mądrzejewski i do spółki Mik z Katerlą nie zdołali pokonać Michalskiego. W 28. min. zawodnicy GMD Plus po akcji Glazika i strzale Dawida Dumy znów cieszyli się z prowadzenia. Krótko, bo zespół Klaudiusza Sikorskiego szybko odpowiedział po trafieniu Tomasza Prejsa. Nie minęło 15 sekund i znów GMD prowadził, gdy podanie Karbowskiego wykończył Dawid Duma. Na tego gola FC Świecie już nie odpowiedział, a na 20 sekund przed końcową syreną Daniel Czarnowski przechwycił piłkę i kierując ją do pustej bramki przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.

 

Gresta i Partnerzy vs Haber Team

Gresta & Partnerzy – Haber Team 4:3 (2:1)

Bramki:

Gresta: Mikołaj Topór 1, Łukasz Komur 1, Damian Fijałkowski 1, Karol Czyszek 1.

Haber Team: Jakub Adamczyk 2, Sebastian Wiśniewski (samobójcza).

MVP meczu: Karol Czyszek (Gresta).

Szał Kart:

Gresta:

Złota: Czyszek, Srebrna: Komur, Brązowa: Olkiewicz

Haber Team:

Złota: Adamczyk, Srebrna: Damian Rybacki, Brązowa: Kokoladze.

 

Obrońca mistrzowskiego tytułu pokazał się kibicom w zupełnie nowej odsłonie. Ze składu, który w marcu wygrał finał zagrali tylko Tomasz Wiśniewski, Karol Czyszek i rezerwowy wówczas Brajan Olkiewicz. Gresta dobrze weszła w mecz. W 4. min. skuteczną akcję przeprowadzili grający dotychczas w Panterach/Gresta Karol Dobrowolski (świetne podanie) i Mikołaj Topór (gol). 100 sekund później było już 2:0 po trafieniu Łukasza Komura (asysta Czyszka). Haber też dochodził do sytuacji strzeleckich. Aktywny był debiutujący w Stalex Lidze Guladi Kokoladze, ale nie udało mu się zaskoczyć czujnego Brajana Olkiewicza. W 13. min. po rajdzie Damiana Rybackiego kontaktowego gola zdobył Jakub Adamczyk. Przed przerwą obie ekipy miały po jednej dobrej sytuacji, ale zabrakło ich wykończenia. Wynik 2:1 utrzymywał się długo w 2. połowie, mimo iż z obu stron były okazje, ale dobrze spisywali się bramkarze Karol Drozdowski i Brajan Olkiewicz. W 24. min. Jakub Adamczyk po raz drugi pokonał Olkiewicza i był remis. Krótko, bo po wziętym czasie Gresta szybko odpowiedziała. Drozdowski obronił strzał Czyszka, ale przy dobitce Damiana Fijałkowskiego był bezradny. Haber znów musiał odrabiać stratę. Udało się na dwie minuty przed końcem, gdy niefortunnie podanie Damiana Rybackiego przeciął Sebastian Wiśniewski kierując futsalówkę do własnej bramki. Gresta znów szybko odzyskała prowadzenie, gdy z rzutu wolnego nie do obrony huknął Karol Czyszek. Haber miał 79 sekund na uratowanie remisu. Strzelali Damian Rybacki, Dominik Rybacki i Guladi Kokoladze, ale Brajan Olkiewicz był na posterunku i mistrz nowe rozgrywki zaczął od zwycięstwa.

 

KP/APIS vs Orły Galportu

Klub Podróżnika/Apis – Orły Galportu 2:11 (1:3)

Bramki:

KP/Apis: Mateusz Szymecki 1, Marcin Dolewski 1.

Orły Galportu: Adam Kardas 4, Dawid Wietrzykowski 3, Kacper Piór 2, Maciej Śliwiński 2.

MVP meczu: Adam Kardas (Orły Galportu).

Szał Kart:

KP/Apis:

Złota: Gałusza, Srebrna: Szymecki, Brązowa: Koczorowski.

Orły:

Złota: Kardas, Srebrna: Wietrzykowski, Brązowa: Śliwiński.

Extraligowe granie zaczęliśmy od starcia beniaminka z ostatnim triumfatorem Pucharu Ligi, który do tego sezonu przystąpił ze zmienioną nazwą. W 1. części inicjatywa należała do Orłów, które w 3. min. objęły prowadzenie po strzale z rzutu wolnego Adama Kardasa. Jeżewianie nastawieni byli na kontry i 120 sekund potem jedną przeprowadzili wzorowo. Do remisu doprowadził Mateusz Szymecki, a asystę zaliczył bramkarz Dariusz Koczorowski. Ten ostatni w pierwszym kwadransie był najmocniejszym punktem swojego zespołu wielokrotnie ratując go z opresji. W samej końcówce 1. połowy obronił rzut karny przedłużony wykonywany przez Adama Kardasa. Nie zatrzymał piłki tylko po strzałach Dawida Wietrzykowskiego (8. min.) i Kacpra Pióra (12. min.), więc Orły Galportu do przerwy wygrywały 3:1. Na początku 2. części świecianie mieli okazje do podwyższenia wyniku, lecz znów na przeszkodzie stanął im Koczorowski. Piłkarze KP/Apis zaczęli grać odważniej w ataku i w 18. min. złapali kontakt, gdy po zagraniu Filipa Rzepki piłkę do siatki skierował Marcin Dolewski. Przez kilka minut zrobiła się nam próba wymiany ciosów, jednak Orły wyszły z niej z dwoma golami (Maciej Śliwiński, Adam Kardas) i odskoczyły na 5:2. Beniaminek mógł jeszcze odzyskać nadzieję w 24. min., ale Marcin Gałusza nie wykorzystał rzutu karnego przedłużonego. Ostatnie pięć minut to był już popis Orłów, które praktycznie każdą akcję zamieniły na gole i ostatecznie wygrały wysoko 11:2 zostając pierwszym liderem Extraligi w nowym sezonie.