Piękna historia Stalex Ligi

Zapraszamy Was do przeczytania artykułu autorstwa redaktora Sławomira Wojciechowskiego, dotyczącego długiej i jakże pięknej historii naszych rozgrywek. Jeżeli ciekawi Was, jakie były nasze rekordy w ilości drużyn, jakie największe gwiazdy przewinęły się przez Gale Finałowe, czy też jacy znani zawodnicy z regionu wystąpili podczas rozgrywek i jakie nagrody udało im się wygrać, koniecznie musicie przeczytać ten tekst!

Piękna historia futsalem pisana

Od 2007 roku w okresie jesienno-zimowym zapraszamy do udziału w Halowej Lidze Piłki Nożnej, która wyrosła do miana najpopularniejszej w naszym województwie. 16 dotychczasowych edycji to piękna historia, wiele futsalowych emocji, tysiące goli, piękne gale finałowe z gośćmi ze świata sportu i artystycznego, setki rozdanych nagród pieniężnych i rzeczowych.

Trwa rekrutacja do 17. sezonu Stalex Ligi. Pod tą nazwą grać będziemy już po raz 14. Współpraca z firmą Stalex Krzysztofa Szpakowskiego i Andrzeja Nowakowskiego mocno przyczyniła się do rozwoju naszych rozgrywek, które stały się popularne w większej części województwa kujawsko-pomorskiego. Zaczynaliśmy skromnie pod koniec 2007 roku od ośmiu drużyn z gminy Świecie i Lniana. Od drugiej edycji mieliśmy już sponsorów tytularnych. Przez dwa lata graliśmy jako Karpiński Liga, dzięki współpracy z Ośrodkiem Nauki Jazdy „Szkoła” Zygfryd Karpiński. Potem nastała era Stalex Ligi. Z roku na rok zwiększała się liczba drużyn. Rekordowy okazał się siódmy sezon, gdy zagrało 35 zespołów. Wówczas trzeba było wynajmować dodatkowe hale.

– Zaczęły przyjeżdżać do nas drużyny z Bydgoszczy, Grudziądza, Torunia, Chełmży, Unisławia, Chełmna i prawie z całego powiatu świeckiego – wspomina prezes Vistula-Park Świecie Sp. z o.o. Tomasz Keller. – Dotychczas jedynie nie mieliśmy reprezentantów Nowego, Warlubia i Dragacza.

Rósł poziom rozgrywek, a drużyny wystawiały coraz mocniejsze składy. Dlatego decyzją zarządu od siódmego sezonu 2013/14 pojawiła się Extraliga z zasadą spadków i awansów. Od tej pory ci najlepsi unikają eliminacji. Pozostałe zespoły mają otwartą drogę do mistrzostwa dzięki rundzie barażowej, ale w niej grają tylko najlepsze ekipy z II ligi.

Gale z gwiazdami

Stalex Liga to znakomita oprawa rozgrywek. Od 2. edycji działa strona rozgrywek ze statystykami. Później wprowadziliśmy transmisje internetowe ze wszystkich meczów. Swego czasu ukazywały się też magazyn w lokalnej telewizji oraz dodatek „Stalex Liga Goool” w tygodniku Nowe Świecie. Firmowym naszym znakiem są gale finałowe, na które zapraszamy gwiazdy znane z programów telewizyjnych, artystów oraz byłych reprezentantów Polski czy selekcjonerów. W Świeciu gościli m.in. Andrzej Strejlau, Jerzy Engel, Dariusz Szpakowski, Maciej Iwański, Jacek Kurowski, Bożydar Iwanow, Sergiusz Ryczel, Tomasz Frankowski, Piotr Świerczewski, Radosław Majdan, Maciej Żurawski, Krzysztof K.A.S.A. Kasowski, Letni Chamski Podryw, Cherleaders Gdynia, grupa Flex Sopot czy ostatnio Andrzej Krzywy. W 2020 roku finałowe mecze sędziował Szymon Marciniak. Tylko w 2021 roku nie mogliśmy zorganizować gali ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Wówczas musieliśmy przerwać 14. sezon, a dokończyliśmy go dopiero w październiku i listopadzie, kiedy zagrali jedynie extraligowcy.

Mocnym bodźcem przyciągającym do nas piłkarzy są nagrody indywidualne. W czasie sezonu prowadzone są różne klasyfikacje – m.in. „strzelcy”, „asystent”, „złap zerko”, „kolekcjoner MVP” czy „złoty but”, a podczas gal finałowych poznajemy ich zwycięzców. Wybierani są też MVP, odkrycie i najlepszy bramkarz sezonu. Dzięki licznym sponsorom budżet na nagrody przekroczył już dawno ponad 20 tys. zł, a w tej edycji jeszcze zamierzamy go powiększyć. Nagrody to też piękny rozdział historii naszej ligi. Na początku były nimi dyplomy, statuetki i puchary. W drugim sezonie Piotr Gross (Helvetia Chełmno) zostając MVP i królem strzelców wzbogacił się o odtwarzacz dvd oraz rower. Później w puli nagród były m.in. monitory do komputerów, telewizor, wieże hi-fi, ekspresy do kawy, aparaty cyfrowe i … wycieczka do Włoch na mecz ulubionej drużyny. W ostatnich latach nagrody rzeczowe zastąpiły nagrody pieniężne, choć w 16. sezonie był też pobyt w apartamentowcu jednego z naszych sponsorów w Bułgarii.

Legendy ligi

Przez 16 edycji przez naszą ligę przewinęło się 120-150 różnych drużyn. Niektóre pojawiały się tylko na chwilę. Jednak są takie, które zapracowały na miano legend. Od samego początku gra z nami Raf-Mix z Partnerami. To historyczny mistrz i najbardziej utytułowany zespół. Pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo, cztery razy był wicemistrzem. Na koncie ma też cztery brązowe medale, Superpuchar Ligi oraz triumf w Pucharze Ligi w 2015 roku. Od drugiego sezonu gra z nami Gresta z Partnerami, która jednak na swój pierwszy medal czekała 10 lat. W 2018 roku zdobyła brąz. Za to ostatnie cztery sezony były dla zespołu Grzegorza Fettera już bardziej udane, przyniosły dwa mistrzostwa i dwa wicemistrzostwa. Bardzo długo grają z nami także Klub Podróżnika Jeżewo, Świeckie Orły czy zespół z Grudziądza, który zmieniał sponsorów, ale najczęściej grał jako WSD/Twoja Szkoła. Był okres, że w Stalex Lidze rządził Toruń, a dokładnie Euro-Drób. Cztery razy z rzędu w latach 2014-17 zostawał mistrzem, a później dwa razy był drugi. Euro-Drób trzykrotnie triumfował również w Pucharze Ligi. W sumie do Grodu Kopernika odjechało pięć mistrzowski tytułów, bo w sezonie 2018/19 naszą ligę wygrał TAF Toruń (zdobył także Puchar Ligi).

Stalex Liga to są również indywidualności. Grają u nas przede wszystkim zawodnicy znani z trawiastych boisk od III ligi po B klasę. Trudno sobie wyobrazić rozgrywki bez Marcina Wanata, Szymona Kmiecika, Wojciecha Ernesta, Piotra Kaczkowskiego, Grzegorza Sułkowskiego, Pawła Mądrzejewskiego, Tomasza Rogóża, Radosława Mika, Mateusza Komura, Patryka Podolskiego, Michała Majki, Amadeusza Olszewskiego czy Fabiana Chodyny. W przeszłości pojawili się też reprezentacji Polski futsalu Michał Wojciechowski i obecnie grający trener Futsalu Świecie Marcin Mikołajewicz. Zagrali u nas także byli ekstraklasowcy z trawy Dariusz Jackiewicz i Krzysztof Jabłoński, a w ostatnich latach wpadał do nas podczas urlopu Jakub Piotrowski, jako zawodnik Fortuny Düsseldorf i Łudogorets Razgrad. Mamy nadzieję, że zbliżający się 17. sezon także zapisze kolejny rozdział naszej ligi.