Feniks Łasin i Noe-Trans wciąż z kompletem punktów. Przełamanie Panter

W niedzielę w II lidze dobrą dyspozycję potwierdziły zespoły z Łasina i Przysierska umacniając się na czele tabeli. Rozczarował Feniks Futsal Team doznając pierwszej porażki.

Wilk Świecie – FC Chełmża 0:26 (0:15)

Bramki:

FC Chełmża: Maciej Rzepkowski 7, Filip Wiśniewski 5, Łukasz Wiśniewski 4, Mateusz Prejs 3, Bartosz Wolak 3, Maciej Dittmann 2, Jakub Żuchowski 2.

MVP meczu: Filip Wiśniewski (FC Chełmża).

 

Zgodnie z przewidywaniami mecz toczył się pod dyktando chełmżan, którzy w 1. połowie utrzymali średnią na poziomie: gol na minutę. W 10. min. prowadzili już 10:0, a do przerwy 15:0. Oczywiście okazji mieli znacznie więcej. Młodzież Wilka tym razem nie tylko broniła się rozpaczliwie. Od początku szukała swoich szans w kontrach. W tym spotkaniu oddała więcej strzałów niż w trzech poprzednich. Dokładnie 19, w tym 13 celnych. Beniaminek w 1. połowie miał dwie świetne szanse na honorowego gola, ale nie wykorzystali ich Sebastian Bukowski (przy 0:9) i tuż przed przerwą Kuba Pawlikowski (przy 0:14). W 2. części obraz gry był podobny. Piłkarze z Chełmży wyraźnie szukali punktów kanadyjskich dla jak największej liczby zawodników, przez co w wielu sytuacjach podejmowali złe rozwiązania. Do 20. min. FC Chełmża utrzymywał średnią (20:0), lecz potem ją obniżył. Wilkom mimo kolejnych okazji nie udało się zdobyć honorowej bramki.

 

Feniks Futsal Team – Pantery/Gresta 7:10 (3:5)

Bramki:

Feniks FT: Dawid Bocian 4, Kamil Linkowski 2, Marek Jaroch (samob.).

Pantery: Karol Nicieja 3, Wojciech Sondej 3, Szymon Taczyński 2, Emil Nowak 1, Dawid Bocian (samob.).

MVP meczu: Karol Nicieja (Pantery/Gresta).

 

Pantery odniosły pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, mimo iż zagrały w okrojonym składzie i tylko z jednym rezerwowym. Idealnie zaczęły zawody, bo po 90 sekundach prowadziły 2:0, a dwa razy do siatki trafił Karol Nicieja. W 3. min. odpowiedział Dawid Bocian, ale minutę później Nicieja skompletował hat-tricka. Feniks Futsal Team znów złapał kontakt w 9. min. po golu Bociana, jednak w 1. części konkretniejsze w ofensywie były Pantery, które po trafieniach Wojciecha Sondeja i Szymona Taczyńskiego uciekły na 5:2. Wynik po pierwszym kwadransie ustalił Dawid Bocian wykorzystując rzut karny. Na początku 2. połowy Pantery znów odskoczyły na trzy bramki. Kamil Nicieja nie zdołał pokonać Kacpra Wielewickiego, ale dobitka Emila Nowaka była skuteczna. Później wydawało się, że powtórzy się sytuacja z soboty, gdy Pantery roztrwoniły przewagę, bo w 27. min. zrobiło się tylko 7:6 dla nich. Jednak po rzucie wolnym i dobitce Wojciecha Sondeja znów zespoły dzielił dwa gole, a na dodatek drugą żółtą kartkę ujrzał Robert Czartowski. Grę w przewadze Pantery wykorzystały połowicznie. Najpierw bowiem bramkę straciły (Kamil Linkowski), a za chwilę strzeliły (Szymon Taczyński). Pierwszą ich wygraną przypieczętował Wojciech Sondej.

 

Noe-Trans Przysiersk – Śródmieście Grudziądz 4:1 (3:0)

Bramki:

Noe-Trans: Amadeusz Olszewski 2, Martin Gerke 1, Marian Kasperski 1.

Śródmieście: Bartosz Krzak 1.

MVP meczu: Amadeusz Olszewski (Noe-Trans).

 

Noe-Trans odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie. W jego szeregach zadebiutował Amadeusz Olszewski, który dotychczas związany był z zespołem z Grudziądza obecnie grającym pod szyldem Pastbruk/VOX. To właśnie „Amek” otworzył wynik meczu w 5. min. 180 sekund potem na 2:0 strzałem z rzutu wolnego podwyższył Martin Gerke. W 10. min. znów przypomniał o sobie Olszewski, który po zagraniu Przemysława Gerke wyszedł na czystą pozycję i nie zmarnował okazji podwyższając prowadzenie swojej nowej drużyny. Grudziądzanie próbowali odpowiedzieć, ale od początku meczu dobrze w bramce spisywał się Marek Bernacki, którego nie zdołali zaskoczyć Bartosz Wiśniewski i Bartosz Krzak. Przysierszanie przed przerwą mogli wygrywać wyżej, ale na wysokości zadania stanął Piotr Piechocki broniąc strzały Mariana Kasperskiego, Patryka Winowieckiego i Patryka Szymeckiego. W 18. min. Marian Kasperski po przechwycie trafił na 4:0, co pozwoliło ekipie Dariusza Gerke kontrolować dalszy przebieg rywalizacji. Piłkarze Śródmieścia próbowali poprawić niekorzystny wynik, lecz w ich szeregach był widoczny brak Jakuba Rulewskiego i Denisa Rienkiewicza. Noe-Trans stworzył lepsze sytuacje, lecz nie wykorzystali ich Martin Gerke i Amadeusz Olszewski. W ostatniej minucie Marek Bernacki stracił szansę na drugie „zerko” w tej edycji. Co prawda, wygrał pojedynek sam na sam z Mateuszem Guttmannem, ale skuteczną dobitką popisał się Bartosz Krzak.

 

Feniks Łasin – Black Mamba/Ragnar/Vector Team 10:3 (0:1)

Bramki:

Feniks: Kacper Kurkiewicz 4, Hubert Marszałek 3, Cezary Mrozowski 1, Patryk Jaskólski 1, Nikodem Worytko 1.

Black Mamba: Sebastian Konieczny 2, Michał Pawelec 1.

MVP meczu: Hubert Marszałek (Feniks Łasin).

 

Beniaminek z Łasina nadal jest niepokonany i kompletny w Stalex Lidze. W niedzielę odniósł czwarte zwycięstwo, a przesądził o tym koncertowy drugi kwadrans meczu. Do przerwy piłkarze Feniksa mieli problem ze skutecznością oraz bramkarzem Karolem Wyrąbkiewiczem, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Jedyny gol w tej części padł w 6. min. po dobrze rozegranym rzucie rożnym, a strzelił go z bliska Sebastian Konieczny. Zawodnicy „Czarnej Mamby” mogli pokusić się o przynajmniej drugą bramką. Najbliższy jej zdobycia był dwukrotnie Adrian Kawecki. Drugą połowę łasinianie zaczęli od szybkiego wyrównania, a zaskoczyli rywali dobrze rozegranym rzutem rożnym i strzałem Kacpra Kurkiewicza. Ten gol odblokował niemoc strzelecką graczy z powiatu grudziądzkiego, którzy w 22. min. wygrywali już 5:1. I nie poprzestawali na tym. Po ładnie rozgrywanych akcjach zadawali kolejne ciosy. Piłkarze Black Mamby zdołali odpowiedzieć dopiero przy 1:8, gdy rzut karny przedłużony wykorzystał Michał Pawelec (wcześniej z 10 m Jacek Jaśniewski trafił w słupek). Beniaminek z Łasina miał też dwa takie stałe fragmenty. Pierwszego wykorzystał Nikodem Worytko (na 9:2), a drugiego w samej końcówce przestrzelił Cezary Mrozowski. Feniks utrzymał 1. miejsce w tabeli II ligi.