Pastbruk/Vox, Raf-Mix i Noe-Trans/Rolmasz półfinalistami Pucharu Ligi

Dziś dokończyliśmy 2. rundę Pucharu Ligi. Pierwszej porażki w sezonie doznał Noe-Trans/Rolmasz, ale pozostał w grze o trofeum jako „lucky loser”.

Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk – Pastbruk/VOX Grudziądz 3:4 (1:1)

Bramki:

Noe-Trans: Martin Gerke 2, Patryk Jackowski 1.

Pastbruk/VOX: Przemysław Nowaczek 2, Patryk Stankiewicz 1, Fabian Chodyna 1.

MVP meczu: Przemysław Nowaczek (Pastbruk/VOX).

Oba zespoły nie wystawiły optymalnych składów, choć bardziej znaczące nieobecności były w zespole z Przysierska (Marek Bernacki, Przemysław Kozicki, Mateusz Ligmanowski, Dawid Szpankiewicz). U grudziądzan zabrakło przede wszystkim Michała Majki. Mecz szczególny był dla Amadeusza Olszewskiego, który zagrał przeciw byłej drużynie. Koledzy z Grudziądza nie pozwolili mu pokazać strzeleckich umiejętności odcinając go skutecznie od gry. „Amek” oddał tylko sześć strzałów, w tym dwa celne. Spotkanie było bardzo wyrównane. Zaczęło się od szybkiego gola Patryka Jackowskiego w 46. sekundzie. Pastbruk odpowiedział w 7. min. za sprawą Przemysława Nowaczka. W 1. połowie więcej goli nie padło. Najbliżej zmiany wyniku był Jarosław Górski, który w 11. min. trafił w słupek. Po przerwie ponownie mistrz II ligi wyszedł na prowadzenie. W 18. min. kapitalnym uderzeniem „w okienko” popisał się Martin Gerke. Piłkarze z Grudziądza szukali wyrównania, ale Patryk Stankiewicz i Bartosz Brudniewicz nie zdołali zaskoczyć zastępującego między słupkami Bernackiego Mateusza Kijewskiego. W 23. min. Kijewski obronił kolejny strzał Brudniewicza, lecz z dobitką zdążył Nowaczek i był remis. 180 sekund potem Pastbruk wyszedł pierwszy raz na prowadzenie po akcji Fabiana Chodyny i strzale Patryka Stankiewicza. Przysierszczanie zdecydowali się na grę z „lotnym bramkarzem”, którym był Marcin Gałusza. W 27. min. po jego strzale dobrze interweniował Mariusz Śliwiński. Piłka spadła pod nogi Fabiana Chodyny, który bez namysłu posłał ją do pustej bramki Noe-Trans i było 4:2. Zespół z gminy Bukowiec szybko złapał kontakt po trafieniu Martina Gerke. W 29. min. szansę doprowadzenia do dogrywki miał Amadeusz Olszewski, jednak przestrzelił rzut karny przedłużony. Próbował jeszcze Gałusza, ale Śliwiński był czujny. Grudziądzanie upilnowali skromne prowadzenie do końca i zameldowali się w półfinale.

Feniks Futsal Team – Raf-Mix & Partnerzy 5:12 (2:7)

Bramki:

Feniks FT: Marcel Zimmermann 2, Paweł Recki 2, Michał Szynderłacki 1.

Raf-Mix: Dominik Woźniak 5, Filip Mierzejewski 2, Kajetan Wojciechowski 1, Filip Tadych 1, Sergiusz Kot 1, Maciej Słupecki 1, Kacper Bańka 1.

MVP meczu: Filip Mierzejewski (Raf-Mix).

Faworyt w tym spotkaniu był jeden, co potwierdziło już pierwsze pięć minut. Raf-Mix strzelił pięć goli i sprawa awansu praktycznie została rozstrzygnięta. Po dwa razy do siatki trafili Dominik Woźniak i Filip Mierzejewski, a raz Kajetan Wojciechowski. Taki początek pozwolił na spokojną grę Extraligowcowi, czasami zbyt nonszalancką, co skutkowało okazjami dla rywali. Nie wykorzystali ich jednak Marcel Zimmermann i Michał Szynderłacki. W 11. min. na 6:0 podwyższył Dominik Woźniak kompletując hat-tricka. Szybko odpowiedział Paweł Recki. Do przerwy na listę strzelców wpisali się jeszcze Filip Tadych i Marcel Zimmermann (z rzutu wolnego) i po pierwszym kwadransie było 7:2. W 2. połowie Feniks Futsal Team potrafił zbliżyć się na 5:8 (25. min.), ale Raf-Mix jego zapędy ostudził w sto sekund bramkami Sergiusza Kota, Woźniaka i Macieja Słupeckiego. W samej końcówce wynik ustalił Kacper Bańka.

„Szczęśliwy przegrany” z Przysierska

Po drugim meczu odbyło się losowanie par półfinału, a przed nim „lucky losera”. O tego drugiego starali się przegrani z 2. rundy, czyli GMD Plus, Noe-Trans/Rolmasz i Feniks Futsal Team. Los do walki o Puchar Ligi przywrócił Noe-Trans, który w półfinale zmierzy się z Orłami Galportu. Będzie zatem rewanż za ćwierćfinał Stalex Ligi. W drugiej parze Raf-Mix zagra z Pastbruk/VOX Grudziądz.