Liga: Puchar Ligi

Puchar Ligi

Orły Galportu vs Raf-Mix & Partnerzy

Orły Galportu – Raf-Mix & Partnerzy 3:10 (2:5)

Bramki:

Orły Galportu: Maciej Góra 2, Patryk Kotala 1,

Raf-Mix: Maciej Słupecki 4, Olaf Wójtowicz 2, Kajetan Wojciechowski 2, Marcin Wanat 1, Dominik Woźniak 1.

MVP meczu: Maciej Słupecki (Raf-Mix & Partnerzy).

Orły Galportu nie obroniły trofeum. Na pewno oczekiwaliśmy bardziej zaciętego pojedynku, wszak w Extralidze Raf-Mix nie wygrał właśnie tylko z zespołem Macieja Góry i spółki (2:2). Tymczasem w dzisiejszym finale Orły nie miały specjalnie argumentów w starciu z dobrze dysponowanymi rywalami. W zasadzie już po pierwszym kwadransie było niemal przesądzone, kto wzniesie puchar. Raf-Mix pierwszą swoją akcję zamienił na gola. Wynik w 1. min. otworzył Olaf Wójtowicz przy asyście Filipa Tadycha. 180 sekund potem Patryk Kotala przechwycił piłkę na środku boiska i w sytuacji sam na sam z Szymonem Kmiecikiem doprowadził do remisu. W 6. min. po ładnej akcji Kajetan Wojciechowski ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Trzy minuty później Raf-Mix wygrywał już 4:1 po bramkach Wójtowicza (z głowy) i Macieja Słupeckiego. W 14. min. Orły zdobyły drugiego gola (skuteczna dobitka Macieja Góry), ale jeszcze przed przerwą odpowiedział Marcin Wanat po zagraniu Słupeckiego. Na początku 2. części Orły mogły wrócić do gry, jednak Adam Kardas i Maciej Śliwiński nie wykorzystali swoich szans. Piłkarze Raf-Mix’a pozbawili rywali złudzeń bramkami Kajetana Wojciechowskiego (18) i Macieja Słupeckiego (21). Potem zrobiło się na boisku nerwowo, mieliśmy dużo fauli, a w ostatnich czterech minutach cztery rzuty karne przedłużone. Pierwszego przestrzelił Szymon Kmiecik. Dwa kolejne wykorzystał Maciej Słupecki i było 9:2. W 29. min. rzut karny przedłużony wywalczyły też Orły, którego na gola zamienił Maciej Góra. Raf-Mix drugi w historii Puchar Ligi (pierwszy w sezonie 2014/15) przypieczętował jeszcze bramką Dominika Woźniaka.

 

Raf-Mix & Partnerzy vs Pastbruk/Vox Grudziądz

Raf-Mix & Partnerzy – Pastbruk/VOX Grudziądz 6:1 (2:0)

Bramki:

Raf-Mix: Olaf Wójtowicz 2, Maciej Słupecki 2, Kacper Bańka, Filip Mierzejewski 1.

Pastbruk: Michał Majka 1.

MVP meczu: Filip Mierzejewski (Raf-Mix & Partnerzy).

Grudziądzanie, którzy przyjechali tylko w sześcioosobowym składzie, nie mieli specjalnie atutów w starciu z niepokonanym w tym sezonie Raf-Mix’em, wzmocnionym dodatkowo Olafem Wójtowiczem. Od początku trwał ostrzał bramki Pastbruku, ale świetnie między słupkami spisywał się Mariusz Śliwiński. Dopiero w 8. min. zaskoczył go strzałem zza pola karnego Wójtowicz. Piłkarze z Grudziądza dzięki kolejnym udanym interwencjom swojego golkipera byli bliscy dowiezienia 0:1 do przerwy, ale na 16 sekund przed nią Maciej Słupecki podwyższył prowadzenie po zagraniu Filipa Tadycha. Dodajmy, że Pastbruk najlepszą sytuację miał w 5. min., gdy Patryk Stankiewicz obił piłką słupek bramki Szymona Kmiecika. W 2. części obraz gry nie zmienił się. Dalej dużo pracy miał Mariusz Śliwiński, choć w 16. min. Michał Majka mógł strzelić kontaktową bramkę, jednak przegrał pojedynek sam na sam z Kmiecikiem. Na kolejnego gola kibice musieli poczekać siedem minut. Wówczas ładnym uderzeniem z dystansu w „okienko” popisał się Kacper Bańka. W 23. min. było już 4:0, gdy po strzale Bańki nogę dołożył Filip Mierzejewski. Trzy minuty później Raf-Mix zadał kolejny cios, a po raz drugi w tym meczu do siatki trafił Maciej Słupecki. Grudziądzanie zdołali zdobyć honorowego gola w 29. min. po akcji Jarosława Górskiego i strzale Michała Majki. Wynik końcowy ustalił Olaf Wójtowicz po podaniu Słupeckiego.

 

Orły Galportu vs Noe-Trans/Rolmasz

Orły Galportu – Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk 6:3 (0:1)

Bramki:

Orły Galportu: Maciej Góra 4, Patryk Jarantowicz, Patryk Kotala 1.

Noe-Trans: Amadeusz Olszewski 2, Patryk Szymecki 1.

MVP meczu: Maciej Góra (Orły Galportu).

Orły zrewanżowały się rywalom za ćwierćfinał Stalex Ligi i będą bronić pucharu. Łatwo nie było. W pierwszych 10 minutach żadnej drużynie nie udało otworzyć się wyniku. Obaj bramkarze Kacper Siuda i Marek Bernacki mieli okazje do wykazania się, choć więcej ten drugi. W 11. min. Noe-Trans objął prowadzenie po strzale z rzutu wolnego z ok. 20 metrów Amadeusza Olszewskiego. Nie obyło się bez kontrowersji. Świecianie uważali, że to „Amek” sfaulował Kacpra Tarkowskiego, a nie odwrotnie. Poza tym czekali na gwizdek, a tymczasem Olszewski wykonał wolnego bez niego. Gwizdek odegrał rolę też chwilę później, gdy Karol Maliszewski przed jego dźwiękiem rozegrał rzut rożny, a piłkę do siatki posłał Kacper Tarkowski. Zamiast gola była żółta kartka dla Maliszewskiego. Orły wcześniej sygnalizowały grę na gwizdek, więc nie mogą mieć pretensji za tę sytuację. Wynik do przerwy nie zmienił się, choć powinien. W 13. min. po strzale Macieja Śliwińskiego przysierszczan uratował słupek, zaś 30 sekund później Dawid Szpankiewicz przestrzelił rzut karny przedłużony dla Noe-Trans. Kluczowe dla wyniku okazały się pierwsze cztery minuty 2. części, w których piłkarze Orłów Galportu zadali trzy ciosy. W 21. min. do remisu doprowadził strzałem z ok. 9 metrów Patryk Jarantowicz. 120 sekund potem na 2:1 z dystansu trafił Maciej Góra, a w 24. min. po dobrze rozegrany rzucie rożnym gola zdobył Patryk Kotala. Noe-Trans odpowiedział po pięciu minutach, gdy znów z rzutu wolnego celnie przymierzył Amadeusz Olszewski. Jednak momentalnie po stracie piłki przez Przemysława Kozickiego przed własnym polem karnym i strzale Góry zrobiło się 4:2. Zespół z Przysierska zdecydował się na grę z „lotnym bramkarzem”, ale ten manewr przyniósł odwrotny efekt. Drugi kwadrans meczu należał do Macieja Góry, który zdobył kolejne dwa gole pieczętując awans swojej drużyny do drugiego z rzędu finału. Najpierw w 26. min. wykończył z bliska akcję Macieja Śliwińskiego, a 100 sekund potem posłał futsalówkę z połowy boiska do pustej bramki. Wynik końcowy ustalił strzałem z głowy Patryk Szymecki. Dla ekipy z Przysierska to druga pucharowa porażka z rzędu. Przypomnijmy, że w półfinale znalazła się ona jako „lucky loser”.

 

 

Feniks FT vs Raf-Mix & Partnerzy

Feniks Futsal Team – Raf-Mix & Partnerzy 5:12 (2:7)

Bramki:

Feniks FT: Marcel Zimmermann 2, Paweł Recki 2, Michał Szynderłacki 1.

Raf-Mix: Dominik Woźniak 5, Filip Mierzejewski 2, Kajetan Wojciechowski 1, Filip Tadych 1, Sergiusz Kot 1, Maciej Słupecki 1, Kacper Bańka 1.

MVP meczu: Filip Mierzejewski (Raf-Mix).

Faworyt w tym spotkaniu był jeden, co potwierdziło już pierwsze pięć minut. Raf-Mix strzelił pięć goli i sprawa awansu praktycznie została rozstrzygnięta. Po dwa razy do siatki trafili Dominik Woźniak i Filip Mierzejewski, a raz Kajetan Wojciechowski. Taki początek pozwolił na spokojną grę Extraligowcowi, czasami zbyt nonszalancką, co skutkowało okazjami dla rywali. Nie wykorzystali ich jednak Marcel Zimmermann i Michał Szynderłacki. W 11. min. na 6:0 podwyższył Dominik Woźniak kompletując hat-tricka. Szybko odpowiedział Paweł Recki. Do przerwy na listę strzelców wpisali się jeszcze Filip Tadych i Marcel Zimmermann (z rzutu wolnego) i po pierwszym kwadransie było 7:2. W 2. połowie Feniks Futsal Team potrafił zbliżyć się na 5:8 (25. min.), ale Raf-Mix jego zapędy ostudził w sto sekund bramkami Sergiusza Kota, Woźniaka i Macieja Słupeckiego. W samej końcówce wynik ustalił Kacper Bańka.

 

 

Noe-Trans/Rolmasz vs Pastbruk/VOX

Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk – Pastbruk/VOX Grudziądz 3:4 (1:1)

Bramki:

Noe-Trans: Martin Gerke 2, Patryk Jackowski 1.

Pastbruk/VOX: Przemysław Nowaczek 2, Patryk Stankiewicz 1, Fabian Chodyna 1.

MVP meczu: Przemysław Nowaczek (Pastbruk/VOX).

Oba zespoły nie wystawiły optymalnych składów, choć bardziej znaczące nieobecności były w zespole z Przysierska (Marek Bernacki, Przemysław Kozicki, Mateusz Ligmanowski, Dawid Szpankiewicz). U grudziądzan zabrakło przede wszystkim Michała Majki. Mecz szczególny był dla Amadeusza Olszewskiego, który zagrał przeciw byłej drużynie. Koledzy z Grudziądza nie pozwolili mu pokazać strzeleckich umiejętności odcinając go skutecznie od gry. „Amek” oddał tylko sześć strzałów, w tym dwa celne. Spotkanie było bardzo wyrównane. Zaczęło się od szybkiego gola Patryka Jackowskiego w 46. sekundzie. Pastbruk odpowiedział w 7. min. za sprawą Przemysława Nowaczka. W 1. połowie więcej goli nie padło. Najbliżej zmiany wyniku był Jarosław Górski, który w 11. min. trafił w słupek. Po przerwie ponownie mistrz II ligi wyszedł na prowadzenie. W 18. min. kapitalnym uderzeniem „w okienko” popisał się Martin Gerke. Piłkarze z Grudziądza szukali wyrównania, ale Patryk Stankiewicz i Bartosz Brudniewicz nie zdołali zaskoczyć zastępującego między słupkami Bernackiego Mateusza Kijewskiego. W 23. min. Kijewski obronił kolejny strzał Brudniewicza, lecz z dobitką zdążył Nowaczek i był remis. 180 sekund potem Pastbruk wyszedł pierwszy raz na prowadzenie po akcji Fabiana Chodyny i strzale Patryka Stankiewicza. Przysierszczanie zdecydowali się na grę z „lotnym bramkarzem”, którym był Marcin Gałusza. W 27. min. po jego strzale dobrze interweniował Mariusz Śliwiński. Piłka spadła pod nogi Fabiana Chodyny, który bez namysłu posłał ją do pustej bramki Noe-Trans i było 4:2. Zespół z gminy Bukowiec szybko złapał kontakt po trafieniu Martina Gerke. W 29. min. szansę doprowadzenia do dogrywki miał Amadeusz Olszewski, jednak przestrzelił rzut karny przedłużony. Próbował jeszcze Gałusza, ale Śliwiński był czujny. Grudziądzanie upilnowali skromne prowadzenie do końca i zameldowali się w półfinale.

 

Orły Galportu vs GMD Plus

Orły Galportu – GMD Plus 5:5 (4:4, 1:0) – karne 5:3

Bramki:

Orły Galportu: Adam Kardas 2, Michał Igliński 1, Patryk Jarantowicz 1, Kacper Piór 1.

GMD Plus: Marcin Gaca 2, Damian Stasikowski 1, Oleksandr Ovsiak 1, Wiktor Pokorowski 1.

MVP meczu: Damian Stasikowski (GMD Plus).

Czołowi extraligowcy stworzyli ciekawe futsalowe widowisko pełne zwrotów akcji i dramaturgii. W 20. min. broniące pucharu Orły prowadziły 3:1 po golach Michała Iglińskiego, Adama Kardasa i Patryka Jarantowicza. Piłkarze GMD Plus odpowiedzieli tylko trafieniem na 1:1 Damiana Stasikowskiego zaraz na początku 2. połowy. Trzeba dodać, że do przerwy kilkoma świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Kacper Siuda. Zwrot akcji nastąpił w 26. min. W ciągu stu sekund zespół Damiana Ejankowskiego strzelił trzy gole. Autorem dwóch był Marcin Gaca, a jednego Oleksandr Ovsiak. W 29. min. zrobiło się 5:3 po akcji Ovsiaka ze Stawikowskim. Sędziowie najpierw bramkę uznali, ale po protestach ławki Orłów sprawdzili akcję na VAR-ze i dostrzegli zagranie ręką Ovsiaka, więc gola nie został zaliczony. Na 24 sekundy przed końcem groźnej kontuzji po starciu z Adamem Kardasem i Ovsiakiem doznał bramkarz GMD Plus Mikołaj Michalak i między słupkami musiał stanąć Damian Stasikowski. Na dodatek sędziowie sprawdzili akcję na VAR-ze i podyktowali rzut karny dla Orłów za zagranie ręką przez Wiktora Pokorowskiego. Z 7 metrów nie pomylił się Adam Kardas i mieliśmy dogrywkę. W niej, w 32. min. gola dla świecian zdobył Kacper Piór. 30 sekund potem wyrównał Wiktor Pokorowski. Wygraną GMD Plus mógł zapewnić Marcin Gaca, lecz nie wykorzystał rzutu karnego przedłużonego (obronił Siuda). Półfinalistę Pucharu Ligi musiały wyłonić rzuty karne. Te lepiej egzekwowali Orły Galportu. W 3. serii Kacper Siuda obronił strzał Marcina Gacy, a decydującego karnego na 5:3 strzelił Michał Igliński.

 

Pastbruk/VOX vs Feniks Łasin

Pastbruk/VOX Grudziądz – Feniks Łasin 6:4 (3:1)

Bramki:

Pastbruk: Michał Horna 2, Michał Majka 2, Sebastian Cyrankowski 1, Przemysław Nowaczek 1.

Feniks: Kacper Kurkiewicz 2, Oskar Śmigielski 2.

MVP meczu: Michał Majka (Pastbruk/VOX).

Pucharowe derby powiatu grudziądzkiego lepiej zaczął wicelider II ligi, który w 4. min. objął prowadzenie po strzale Kacpra Kurkiewicza. Do remisu mogli doprowadzić Michał Horna, Michał Majka i Sebastian Cyrankowski, ale nie udało im się to. W 7. min. Horna został doskonale obsłużony przez Remigiusza Chojnowskiego i było 1:1. Extraligowiec poszedł za ciosem i do przerwy wygrywał 3:1. W 8. min. gola zdobył Sebastian Cyrankowski, zaś cztery minuty później Michał Majka. W obu przypadkach asystował Paweł Górski. Łasinianie nie chcieli bez walki oddać awansu. W 2. połowie trzykrotnie łapali kontakt po strzałach Oskara Śmigielskiego (na 2:3 i 3:4) oraz Kacpra Kurkiewicza (4:5), jednak za każdym razem doświadczeni gracze z Grudziądza zdołali odpowiedzieć. Najpierw uczynił to Michał Horna (4:2), a potem Przemysław Nowaczek (5:3). Nadzieję na dogrywkę drugoligowcowi zabrał na 26 sekund przed końcem Michał Horna po podaniu Remigiusza Chojnowskiego.

 

Haber Team vs GMD Plus

Haber Team – GMD Plus 1:5 (0:2)

Bramki:

Haber Team: Kacper Sapa 1.

GMD Plus: Aleksander Karbowski 2, Michał Glazik 1, Marcin Gaca 1, Damian Stasikowski 1.

MVP meczu: Aleksander Karbowski (GMD Plus).

Oba zespoły zagrały osłabione, choć bardziej Haber Team, bo nie zagrali Guladi Kokoladze, Miłosz Węgierek i Dominik Rybacki. Na dodatek zabrakło też trenera Jerzego Siemienieckiego. Za to do bramki wrócił Karol Drozdowski, który był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny wielokrotnie ratując ją przed wyższą porażką (obronił więcej strzałów niż oddali jego koledzy). W pierwszych minutach obie ekipy miały okazje na otwarcie wyniku, ale pierwszy gol padł dopiero w 6. min. GMD Plus na prowadzenie wyprowadził Aleksander Karbowski. Na 2:0 siedem minut potem podwyższył Michał Glazik po akcji z Marcinem Gacą. Piłkarze GMD powinni prowadzić do przerwy wyżej. M.in. dwukrotnie rywali ratował słupek. W 2. połowie obraz gry był podobny, nadal inicjatywa była po stronie zespołu Damiana Ejankowskiego, który udokumentował przewagę dwiema kolejnymi bramkami. W 17. min. ponownie trafił Aleksander Karbowski, a minutę później akcję meczu celnym strzałem sfinalizował Marcin Gaca. Haber Team sporadycznie zagrażał bramce Mikołaja Michalaka. Okazje mieli Karol Wierzchowski i Przemysław Modrzyński, jednak golkiper był czujny. Dopiero w 26. min. Kacper Sapa zdobył honorową bramkę po akcji z Maciejem Cerajewskim. Więcej działo się pod drugą bramką, ale zawodnikom GMD Plus brakowało precyzji. Najaktywniejsi byli Aleksander Karbowski i Damian Stasikowski. Ten ostatni, dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie, w 28. min. ustalił końcowy wynik.

 

Orły Galportu vs Śródmieście Grudziądz

Orły Galportu – Śródmieście Grudziądz 7:2 (4:2)

Bramki:

Orły Galportu: Adam Kardas 2, Michał Igliński 1, Kacper Piór 1, Kamil Loduchowski 1 (samobójcza), Denis Rienkiewcz 1 (samobójcza).

Śródmieście: Kamil Loduchowski 1, Mateusz Cieszyński 1.

MVP meczu: Michał Igliński (Orły Galportu).

Drugoligowiec z Grudziądza pechowo zaczął rywalizację, bo w 100. sekundzie przegrywał 0:2 po dwóch samobójczych trafieniach Kamila Loduchowskiego i Denisa Rienkiewicza. Jednak grudziądzanie nie podłamali się i coraz śmielej poczynali sobie w ofensywie. W 7. min. skutecznie skontrowali, a kontaktową bramkę zdobył Kamil Loduchowski. 70 sekund potem był już remis, a tym razem do siatki piłkę posłał Mateusz Cieszyński. Faworyt nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy. Dobrych okazji nie wykorzystali Kacper Piór i Maciej Śliwiński. W 13. min. determinacja Adama Kardasa i walka o piłkę do końca wróciły świecian na prowadzenie. Tuż przed przerwą Michał Igliński podwyższył na 4:2. Na początku 2. połowy grudziądzanie mieli dwie szanse, żeby wrócić do gry o awans, ale świetnie w obronie spisali się Maciej Śliwiński i Kacper Piór. Ten drugi w 18. min. popisał się też w ofensywie podwyższając wynik na 5:2. Ten gol pozwolił kontrolować wydarzenia na boisku extraligowcowi, który wypracowywał sobie następne okazje. Wykorzystał jeszcze dwie. W 23. min. dobry występ bramką przypieczętował Maciej Śliwiński, a wynik ustalił cztery minuty później Kardas. Piłkarze Śródmieścia szukali też swoich szans, lecz Kacper Siuda był czujny.

 

Klub Podróżnika/Szkoły APIS vs Noe-Trans/Rolmasz

Klub Podróżnika/APIS – Noe-Trans/Rolmasz Przysiersk 2:5 (0:2)

Bramki:

KP/APIS: Marcin Gałusza 1, Marcin Warcholak 1.

Noe-Trans: Patryk Szymecki 2, Dawid Szpankiewicz 2, Amadeusz Olszewski 1.

MVP meczu: Dawid Szpankiewicz (Noe-Trans/Rolmasz).

Zespół z Przysierska nie schodzi ze zwycięskiej ścieżki. Do pięciu wygranych w II lidze dołożył jedno w Pucharze Ligi. W jego bramce zadebiutował Mateusz Kijewski, golkiper Chełminianki Chełmno. Zaliczył on dobre zawody, obronił 20 strzałów rywali. Mecz ostatniego zespołu Extraligi z liderem II ligi zaczął się od dobrej okazji Mateusza Szymeckiego dla KP, ale potem inicjatywę przejęli przysierszczanie. Przewagę udokumentowali w 5. min., gdy akcję Amadeusza Olszewskiego i Patryka Szymeckiego sfinalizował Dawid Szpankiewicz. Szybko do remisu mogli doprowadzić Mateusz Szymecki i Filip Rzepka, ale dobrze interweniował Kijewski. W 10. min. powinno być 2:0, jednak Matusz Ligmanowski spudłował. Minutę później świetną okazję zaprzepaścili do spółki Martin Gerke i Patryk Jackowski (źle podał do kolegi). W 13. min. stratę Marcina Warcholaka na 20 metrze wykorzystał Patryk Szymecki podwyższając prowadzenie drugoligowca. Klub Podróżnika/APIS miał cztery szanse, żeby przed przerwą złapać kontakt, jednak Kijewski znakomicie obronił strzały Marcina Gałuszy, Rzepki i Warcholaka, a w ostatniej akcji Gałusza trafił w słupek. Druga połowa zaczęła się od kosztownego błędu Martina Gerke we własnym polu karnym, który wykorzystał Marcin Gałusza i było 2:1. Martin Gerke szybko odkupił winy, bo po jego podaniu Patryk Szymecki zdobył trzecią bramkę dla zespołu z Przysierska. Wynik 3:1 utrzymywał się długo mimo okazji z obu stron. W 26. min. Marcin Warcholak po zagraniu Rzepki zdobył kontaktowego gola, ale nadzieja na doprowadzenia do dogrywki szybko przepadła. Minutę później po indywidualnej akcji na 4:2 podwyższył Patryk Szymecki. Extraligowiec zaryzykował jeszcze grę z „lotnym bramkarzem”, ale ten manewr nie powiódł się. W 28. min. gola do pustej bramki z własnej połowy strzelił Amadeusz Olszewski. „Amek” swój wyczyn powtórzył jeszcze raz w ostatniej minucie, jednak po VAR-ze gol nie został on uznany, bo chwilę wcześniej piłka opuściła plac gry.